środa, 2 kwietnia 2014

Dieta na medal!

Ostatnio miałam okazję uczestniczyć w szkoleniu na temat diety i suplementacji w sporcie zorganizowanym przez firmę Olimpiakos. Dzięki bardzo dobremu przygotowaniu merytorycznym prowadzących dowiedziałam się wielu istotnych kwestii. Zaskoczeniem było dla mnie to, jak mało o diecie wiedzą trenerzy, jak i sami sportowcy. Swoje niepowodzenia zrzucają na nieodpowiednio dobrane treningi, nie zwracając uwagi na to co jedzą. A to własnie odpowiednio zbilansowana dieta jest jednym z czynników, który poprowadzi nas do medalu.


Poniżej mam też dla was parę przydatnych informacji:

  • ćwicząc dostarczaj odpowiednie ilości energii - jeśli trenujesz 3-4 razy w tygodniu organizm potrzebuje każdego dnia dodatkowo około 200-300 kcal, a 4-5 posiłków dziennie nadal Ciebie obowiązują. Nie bój się przybrania na wadze, będzie wręcz przeciwnie. Metabolizm się rozkręci i nie będzie musiał zbierać zapasów, jak to bywa w przypadku dostarczania za małej ilości jedzenia.

  • uzupełniaj deficyt energii po treningu - biegasz o 19:00, wracasz o 20:00 do domu i do samego płożenia się spać już nic nie jesz? To poważny błąd. Organizm musi zrobić zapasy energii, więc sięgnij po banana, parę suszonych owoców lub 2 ciastka owsiane. Przekąska nie pójdzie w boczki, lecz powędruje do wątroby gdzie odłoży się w postaci naszej zapasowej energii - glikogenu.

  • nie biegaj na czczo - jako kolejna osoba mogę obalić wszelkie mity typu: biegaj rano, a ubędzie Ci tkanki tłuszczowej. Tłuszcz "spala się" w ogniu węglowodanów, a gdzie są u Ciebie te węglowodany o poranku? We krwi krąży glukoza, więc to ona będzie potrzebna. Tylko, że trochę jej mało i będzie co raz mniej. Zbyt niski poziom może doprowadzić nawet do omdlenia. Nie ryzykowałabym, jeśli nawet wszystko u Ciebie w porządku, ponieważ nigdy nie wiadomo, jak organizm może zareagować danego dnia, a pamiętaj, że składa się na to masa innych czynników. Zjedz rano kromkę chleba i...gotowi do startu? Start!

  • jeśli zależy Ci na pozbyciu się zbędnej tkanki tłuszczowej nie wybieraj ćwiczeń interwałowych - mam tu na myśli bieganie poprzeplatane ze sprintem i marszem, ćwiczenia typu Zumba, czyli wszystkie takie gdzie łapiesz zadyszkę. Jeśli bieg to taki, który pozwoli Ci na swobodną rozmowę z osobą obok. Dlaczego? W ćwiczeniach z zadyszką "spalamy" węglowodany, tracimy dużo zapasowej energii, a tłuszcze nie mają jak się rozpaść ponieważ muszą wejść w reakcję z tlenem w przeciągu odpowiedniego czasu, ale nie 5-10 sekund jak to bywa np. w sprincie w biegu interwałowym.



11 komentarzy:

  1. Patrząc na specjalności związane z dietetyką, to dietetyka sportu jest mało popularna na polskich uczelniach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego też w przyszłości chcę zrobić studia podyplomowe w tym zakresie. Mówiono nam, że na studiach magisterskich dowiemy się nieco o żywieniu w sporcie,ale niestety trzeba działać samemu. Zauważyłam, że na uczelniach medycznych dietetyka jest nastawiona bardziej na specjalność kliniczną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też miałam w planach podobne szkolenie, ale w ostatniej chwili musiałam zrezygnować, a żałuję :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Możesz poszukać innych terminów:) W Poznaniu takie same szkolenie przewidziane jest na czerwiec. Oprócz certyfikatu otrzymaliśmy zaświadczenia MEN także duży plus ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie szkolenie na pewno jest przydatne, można poszerzyć swoją wiedzę. Skończyłam Technologię Żywienia ale to jest zdecydowanie ciekawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdyby połączyć technologię żywienia z dietetyką można zostać masterem w tej dziedzinie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Beata nie stoisz w miejscu, brawo! :) Z uczelniami medycznymi, potwierdzam--> dietetyka kliniczna, to główny cel. Choć na II stopniu, było o żywieniu w sporcie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję :) Przypomniało mi się, że na licencjacie we Wrocławiu był jeden wykład o żywieniu w sporcie.

    Ach i jeszcze kwestia książek: Żywienie w sporcie Celejowej jest już dawno nieaktualne i nieźle miesza w normach, czyli odradzam. Polecono nam książki z wydawnictwa AWF Katowice, a oprócz tego przeróżne artykuły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz uchylić rąbka tajemnicy co do nieaktualnych informacji z Celejowej? Pozdrawiam

      Usuń
  9. " ćwicząc dostarczaj odpowiednie ilości energii - jeśli trenujesz 3-4 razy w tygodniu organizm potrzebuje dodatkowo około 200-300 kcal" Witam. Nie uważa Pani Beato że gdzieś tutaj czai się mały błąd ? Ja jako że mam styczność z dietetyką wiem (chyba że się mylę to proszę mnie poprawić) że dostarczamy dodatkowo 200-300 kcal każdego dnia gdy wykonujemy trening. Dla osoby która nie jest w temacie wnioskuje że wykonując 3-4 razy w tygodniu trening do naszego zapotrzebowania energetycznego w ciągu tygodnia dodajemy tylko 200-300 kcal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam oczywiście na myśli dodatek 200-300kcal każdego dnia i informacji zasięgnęłam z norm IZŻ. Może faktycznie nie sprecyzowałam, dzięki za uwagę;)

      Usuń